wtorek, 17 marca 2015

Rozdział 6

   Moje ciało przechodziły drzeszcze. Byłam jusz w mojej skórze i zastanawiałam się co się wtedy wydarzyło. Strasznie paliły mnie dłonie i stopy. Leżałam w pomieszczeniu bez okien. Oprócz łóżka i szafki nocnej nic tam nie było.
  Po jakimś czasie przyszedł mój opiekun. Akurat kończyłam czytać czasopismo które leżało na szafce. 
-O! Widzę, że jesteś już przytomna- ucieszył się doktor- Pewnie jesteś głodna- spytał a ja kiwnęłam głową. Dał mi do ręki kanapkę owiniętą w folię i butelkę wody. Szybko zjadłam to, co miałam w ręku i duszkiem wypiłam pół butelki wody. W tym czasie lekarz wyciągnął taboret spod łóżka i usiadł pod ścianą. 
-Pewnie chciałabyś wiedzieć co zaszło przed straceniem przez ciebie przytomności- bardziej oznajmił niż zapytał- Powiedziałem twoim rodzicom, że obudzisz się dopiero za tydzień, żeby móc spokojnie ci wszystko wyjaśnić. A więc zacznijmy od początku.
  Nasz świat nie jest taki, jak nam się wydaje. Żyło i żyje na nim wiele istot o których ludzie albo nie mają pojęcia, albo twierdzą, że to postacie mityczne. Kilkaset lat temu po świecie chodziły istoty zwane Wilko-ludźmi. Zbierały się w stada i były kimś w rodzaju strażników przyrody. Kiedy jakieś stworzenie ich potrzebowało przemieniali się z ludzi w wilki i ruszalo na ratunek.
  W średniowieczu, za czasów pamiętnych gonitw za wiedźmami, prześladowano także te niesamowite istoty. Amara- ostatnia z Wilko-ludzi, żyła ze swoim mężem i piątką dzieci w Anglii. Żadna z jej pociech nie miała żadnych mocy.
  Ostatniej nocy swojego życia, miała wizję w której zobaczyła przyszłość. 14-sto letnia dziewczyna przywróci światu równowagę. Amara jest twoją... pra pra pra... pra babcią. W genach odziedziczyłaś zdolność przemiany w wilka, ale też niespodziewanie wiele innych zdolności- przerwał by zaczerpnąć tchu. Ja sama gapiłam się na niego z otwartą buzią.
  Spróbowałam wydobyć z siebie głos.
-A co działo się gdy Manga przyszła?- wychrypiałam.
-Wiedziałem, że ty jesteś TĄ dziewczyą, więc postanowiłem ci pomóc. Zaprosiłem Mangę, bo uznałem, że ona będzie idealna do roli wybudzicielki. Kiedy ona cię dotknęła narodziła się między  wami więź, która obódziła twoje wewnętrzne zwierzę. Kiedy usłyszałaś wołanie, przemieniłaś się w Wilka.

-A.. jakie są te inne moje zdolności?- spytałam niepewnie. Lekarz uśmiechną się  chytrze i odparł:
-Musimy je odkryć. Ale najpierw się przespacerujemy.

____________

HEJO! 
Dobra teraz tak na szybko.
Szlabanu nie mam- HAPPY!
Ale komp mi się zrypał- BUU!!
:')
No cóż... Lajf is. brutal xD
Piszę z tablet brata więc.... yhh... :'D
Ja muszę was naprawdę lubić xD Pokażcie, że odwzajemniacie to uczucie i komentujcie! 
I sorry za błędy, ale wiecie.... Tablet :")

DOBRANOC! :*

1 komentarz: